sierpnia 30, 2010

Podsumowanie

Sierpień był ciekawym miesiącem. Pełen różnego rodzaju nadprogramowych wydatków, które rozłożyły mój budżet, ale też i drobnych sukcesów.

Blog zanotował pierwszą stronę w Google pod pewne słowa kluczowe, chociaż nie był specjalnie pozycjonowany.  Sprawdziłam osobiście, więc się chwalę ;P Mam już też rozeznanie, jakie tematy są na blogu najchętniej sprawdzane przez czytelników. O dziwo, największą popularnością cieszył się wpis dot. krwiodawstwa. W sierpniu utrzymałam tempo publikowania postów, zobaczymy jak będzie we wrześniu (ograniczony czas ze względu na pisanie pracy licencjackiej i nadmiar zajęć z bieganiem po zlecenia).

Rozmowa z szefową przyniosła efekt w postaci zielonego światła na przejście na samozatrudnienie.

sierpnia 29, 2010

Jak nadpłacić kredyt w mBanku?

Pod względem technicznym wygląda to całkiem prosto. Możemy zlecić nadpłacenie kredytu w systemie transakcyjnym, przez mLinię lub składając pisemną dyspozycję w oddziale.
Na własnej skórze sprawdziłam procedurę nadpłacania za pomocą systemu transakcyjnego mBanku - czyli dostępu przez Internet.

Logujemy się do serwisu transakcyjnego, z menu po lewej wybieramy "Kredyty" i pod kredytem hipotecznym "Wcześniejsza spłata". Wprowadzamy kwotę w części "Częściowa spłata", następnie dalej. I tutaj zielonego kredytobiorcę spotka lekkie zaskoczenie... Bo od razu system liczy nam odsetki i prowizje, które narosły do momentu nadpłaty i są przez bank wymagane ZAWSZE w pierwszej kolejności. Zatwierdzamy i czekamy na smsm lub wykorzystujemy kartę kodów jednorazowych.

Tak, tak o tym powinniśmy pamiętać - w pierwszej kolejności spłacamy wszystko inne, a w ostatniej pożyczony kapitał. Dlatego należy upewnić się, że na rachunku posiadamy tyle środków by nadpłata była wykonalna. Oczywiście w moim przypadku za wcześniejszą spłatę kapitału bank nie pobiera u mnie prowizji ani innych opłat (co mam zagwarantowane w umowie), jedynie wymagane odsetki. I tak w historii kredytu pojawiły się u mnie dwie operacje:


sierpnia 27, 2010

KRIO: majątek małżonków.

KRIO (Kodeks rodzinny i opiekuńczy, nazwa rodem z czasów w których powstał - 1964 roku...), kilka razy o nim tutaj wspomnę, nie jest taki straszny jak wskazuje polityczna nazwa. Reguluje wiele kwestii, czasem wręcz kretyńsko, ale warto go znać, bo reguluje sprawy finansowe rodziny i współmałżonków.

Dzisiaj więc odrobinę o majątku małżonków z przykładami. Możemy zajrzeć więc w szczególności do artykułów: 31, 33, 47 i 49 KRIO. Przytaczam dzisiaj przede wszystkim definicje z ustawy; w kolejnych będzie o różnych interpretacjach i rozstrzygnięciach na korzyść lub niekorzyść Pań.

W momencie zawarcia małżeństwa powstaje ustawowa wspólność majątkowa. Nie obejmuje całego majątku, tylko przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Dosyć suche i mało konkretne. Co możemy zrobić z czymś tak mało konkretnym?

sierpnia 25, 2010

Marzenia ściętej głowy - Walutomat od września płatny!

Walutomat wprowadza opłaty od 15 września. Na pewno nie cieszy mnie to jako drobnego użytkownika, który różnego rodzaju operacje dokonywał...
A już najmniej cieszy kolejna bardzo mało czytelna taryfa prowizji, zawierająca się w... opisie. Jeżeli będą pobierać od każdej transakcji wymiany, bez względy na nasz cel, to nawet ominięcie zatorów w Walutomacie (które zwiększą się po tej zmianie) będzie nas kosztować wielokrotnie więcej.

Jeżeli dodatkowo będą pobierać co najmniej (!) 2zł od każdego 1000zł, to zwyczajnie dla większości korzystających nie będzie to opłacalne. Krótkie wyliczenie:
1000/3,98=251,26 euro w walutomacie, z czego ściągną mi albo 2 zł albo 50 eurocentów (?), do tego przelew SEPA do mBanku zapłacony z tej kwoty (równowartość 8 zł), około 2euro
operacja w przybliżeniu da mi 248,76 euro po koszcie 1000zł i czekaniu 3 dni roboczych na zaksięgowanie przelewu (średnio idą 2 dni robocze)
1000/4,08=245,09 euro w mbanku, od razu, bez czekania i w czasie rzeczywistym
Różnica dla korzystających z Walutomatu + 3,67 euro, czyli kilkanaście złotych. Nieszczególnie imponujący wynik dla wymiany 1000zł, a co z drobniejszymi kwotami? Czy Walutomat ma stać się kolejnym molochem, któremu zależy tylko na "grubych rybach"? Oni i tak mają inne możliwości wymiany, a reszta niech spada na drzewo?

Dodam od siebie to, co już pojawiło się na forum Walutomatu:

sierpnia 23, 2010

Kilka słów o telefonach

Niektóre osobniki płci przeciwnej nabierają dziwnego poglądu, że rozmowy telefoniczne to bardzo lubiana przez Panie rozrywka. Nie przeczę, rozmowa ze znajomymi jest przyjemna, ale unikam telefonu. Choroba zawodowa, czy jak to zwą - mam dosyć telefonów w pracy i ostatnio telefonów w ogóle.

sierpnia 14, 2010

W przewidywanym kierunku

W czwartek i piątek dokonałam dwóch nadpłat kredytu hipotecznego. W osobnym poście opiszę, jak to wygląda technicznie w mBanku i o czym należy pamiętać, dokonując nadpłaty w jakimkolwiek banku.

W tym tygodniu rozmawiałam z szefową w sprawie przejścia na samozatrudnienie. Na razie neutralne światło. Kierowniczka przeciwna nie jest, umie liczyć co korzystniejsze dla pracownika przy takim samym wysiłku finansowym z ich strony... prawdopodobnie jednak przejście będzie wiązało się ściśle z planami rozwinięcia u mnie DG w ogóle, którą zamierzam rozwinąć niezależnie od mojego zatrudnienia. Na 'czyste' przejście na samozatrudnienie się nie zgodzą, ale obiecała porozmawiać z główną księgową i kadrową o rozwiązaniu pośrednim - przejście na rozliczenia z działalności w momencie, kiedy będzie ona funkcjonowała już jakiś czas. Rozwiązanie na pewno jakieś, w przyszłym tygodniu sprawa się rozstrzygnie.

Może jednak nie dojść w ogóle do tego momentu przejścia... Na dobre po ostatniej rozmowie na temat warunków finansowych na następny rok w obecnej pracy, zaczynam szukać kolejnej. Generalnie z powodów finansowych - nie mam szans na znaczny wzrost zarobków w obecnym miejscu pracy, a mgliste obietnice na przyszłość mnie nie satysfakcjonują. Chcąc rozwinąć własne plany zawodowe (rozwinięcie firmy poza etatem) jak i osobiste, potrzebuję w niedługim czasie zwiększyć własne zabezpieczenie finansowe bez znacznego uszczerbku w planach nadpłacania kredytu hipotecznego.

Tak więc powoli sprawy idą w przewidywanym kierunku :)

Odnośnie bloga, w sierpniu pojawią się niedługo - wspomniany wpis na temat nadpłacania kredytu , kolejne dwa posty z rozpoczętych już serii. 


sierpnia 10, 2010

Inspiracja

Wczoraj przeglądając YT trafiłam na niesamowity filmik. Dla kogoś, kto jest  dobrze obeznany z programami typu Idol, Britain's Got Talent nie jest żadną nowością ani zaskoczeniem. 
Klip nagrano w 2009, występująca w nim Susan Boyle zaszła wysoko w programie. Ale pierwsze wejście do BGT było po prostu niesamowite. Pani Boyle robi niesamowite wrażenie kobiety, która pod pozorami starszej panny skrywa ogromny talent i rzuca nim na kolana w pierwszych sekundach. Tekst piosenki również... bardzo adekwatny ;)
Jurorce buzia delikatnie poddała się grawitacji, przyznam szczerze, że mnie również... Zapraszam do obejrzenia (klip z napisami po polsku, osobom nieznającym dobrze angielskiego polecam obejrzeć najpierw  z napisami).
Jeżeli link nie działa,  wyszukajcie Susan Boyle w Britain's Got Talent z 2009 w wersji w jasnobrązowej sukience ;)

sierpnia 05, 2010

Nie ma jak sojusznik

Po ostatniej rozmowie i wyliczeniu wszystkiego, co należało policzyć w sierpniu, przesłałam siostrze informację, w jakiej kwocie ma wykonać przelew do spłaty raty. Lekkie zdziwienie "dlaczego tak mało" w jej wykonaniu ;-) przeszło w niezbyt konkretną rozmowę, co jak i gdzie zamierzam w sierpniu zrobić z ratą kredytu (ergo nadpłacać). Na co moja nieoceniona krewna stwierdziła ni stąd ni zowąd, że 'skoro tak mało, to też nadpłaci i szybciej spłacimy'. I skończyły się wcześniejsze wielkie oczy o nadpłacaniu.

I tak Krecia Siostra została moim sojusznikiem w nadpłacaniu kredytu :) Razem raźniej i skuteczniej, jak powszechnie wiadomo.

sierpnia 02, 2010

Podaruj życie

We wcześniejszym wpisie dot. uporządkowania sytuacji osobistej, wspomniałam o tym, że praktycznie każdy może zostać honorowym dawcą krwi i dzięki temu uzyskać  kilka korzyści jak np. znajomość swojej grupy krwi.
Krwiodastwo należy wspierać ile sił, więc kilku osobom zamierzam uświadomić, że to bardzo dobra sprawa - dla krwiodawcy i potencjalnego potrzebującego. To jedyny w swoim rodzaju dar życia, nie do przecenienia. We Wrocławiu brakuje teraz krwi. W innych miejscowościach nie lepiej.

W Krasnalogrodzie działa dosyć prężnie Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, zlokalizowane na ulicy Czerwonego Krzyża. Ma sporo akcji wyjazdowych, jeżeli komuś nie chce się przedzierać na Grunwald - może skorzystać z okazji w najbliższy weekend z akcji na wrocławskim rynku:



Uważam, że to jedna z najlepszych rzeczy, jaką można zrobić dla innego człowieka. Przy okazji RCKiK robi coś dobrego dla nas, ale wcale nie musimy z tego korzystać jak ktoś nie chce. A jest z czego!

Szykuje się podwyżka

W internecie zawrzało. PO na czele z premierem ogłosili zamiar podwyższenia VATu o 1%.

Przyznaję, że sprawę zauważyłam ledwie wczoraj, sprawdzają co na znajomych blogach się ukazało. Wrze. Sprawy nie polepszył zabieg znany jeszcze przed 2 wojna światową, by tego rodzaju informacje serwować w piątek przed weekendem.

U mnie w pracy tak źle jeszcze nie jest, chociaż zapewne w bardziej skomplikowanych systemach niż nasz, programiści zacierają ręce i liczą na żniwa. Abstrahując od faktu, że cała ta podwyżka pewnie ledwo starczy na pensje dla rozrastającej się administracji (polecam statystyki GUSu, wiele ciekawych wniosków z tych cyferek można wyciągnąć), wyobraźcie sobie, że my - kupujący towary i usługi - będziemy musieli ponieść koszta przystosowania milionów programów i systemów sprzedaży, ba, nawet aktualizacji programów w skarbówce!, przy czym koszty finansowe to nie wszystkie (w cuda nie wierzę, że wszyscy jak jeden mąż będą znali się po dead line na tym, na czym muszą - obsłudze unowocześnień w postaci wyższego podatku). Ba, znów jako ostatni w kolejce zapłacimy więcej w cenie, wcale nie o ten symboliczny 1%. 

W tymczasowość nowej stawki nie wierzę, tylko czekam i patrzę, co takiego znów genialnego w II połowie roku nam zaprezentują, by mogli "z powodzeniem" wdrożyć od 1 stycznia. Pomysłów podobno mają coraz więcej. Niestety znów będzie liczył się klucz polityczny, nie ekonomia, decyzje pod publikę albo decyzje jak najmniej przeciw publice.

Dla osób, które nie wierzą, że co najmniej do końca roku będą świadkami różnych genialnych pomysłów - polecam zapoznanie się z ustawą, która umożliwiła powrót do bycia nievatowcem drobnym przedsiębiorcom na przełomie roku 2009/2010.