listopada 28, 2011

Mikrofirmy nie potrzebują banków

Niezły artykuł pojawił się dzisiaj na bankier.pl, o jakże wymownym tytule "Mikrofirmy nie potrzebują banków".

Jest dosyć łagodny w swojej wymowie, ale w sumie doskonale podsumowuje ten segment rynku słowami: Jak skłonić właścicieli najmniejszych firm do korzystania z usług bankowych? Paradoks polega na tym, że mikroprzedsiębiorcy wcale banków do szczęścia nie potrzebują.

listopada 16, 2011

Podwójna zaliczka – jak ugryźć dla siebie ten kawałek tortu?

Większość przedsiębiorców słyszała, że w grudniu płaci się podwójna zaliczkę na podatek dochodowy.

Nieuświadomionym napiszę: w grudniu do 20-stego płacimy normalną stawkę podatku za listopad (czyli tak, jak nam wyszło z formuły jej liczenia) oraz dodatkowo ryczałtową zaliczkę za miesiąc grudzień (czyli tyle samo, ile wyszło nam za listopad). W praktyce wpłaca się podwojoną kwotę za listopad. Natomiast osoby, które rozliczają się kwartalnie, do 20-stego grudnia płacą taką samą zaliczkę, jaka wyszła za III kwartał i była płatna do 20-stego października.

Czy przepis ten jest dobry, czy nie, nie ma co dywagować. Ja pod nosem zwykle mówię, że budżetówka musi mieć na świąteczne premie (brak środków na koniec roku – problemy z płynnością), stąd zapewne od lat zapowiadane  zniesienie tego przepisu nie staje się w końcu faktem. I chociaż ryczałtowa zaliczka może zaboleć, to jednak jest jaśniejsza strona tego przepisu, bo...

Ryczałtowa zaliczka umożliwia w pełni legalne wakacje podatkowe w dochodówce.  

listopada 07, 2011

Jak sprawdzić sprzedawcę?

Dzisiejszy wpis nie będzie zbyt odkrywczy, ale na pewno z rodzaju takich, które przydadzą się nawet osobom nieprowadzącym żadnej firmy. Jak sprawdzić firmę, od której kupujemy? Czy rzeczywiście taka firma istnieje? A może to tylko krzak z ładną fasadką?

Kiedyś był z tym problem, bo trzeba było wiedzieć do jakiej ewidencji taki podmiot-przedsiebiorca jest wpisany, w dodatku gdzie! Tyle ile gmin w Polsce, tyle było ewidencji działalności gospodarczych w Polsce. I szukaj wiatru w polu...

Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, jak często nasze - przedsiębiorców - dane są jawnie i publicznie dostępne. Rozpoczęcie działalności gospodarczej wiąże się zwyczajnie z udostępnieniem osobom zupełnie obcym tzw. wrażliwych danych.

Oburzonych "nieświadomych" przedsiębiorców uprzedzam - zakładając firmę zgadzacie się na to, by przepisy o ochronie danych osobowych was "olewały". Brutalnie brzmi? Nie dla waszych klientów.

Jest wiele rejestrów, gdzie można sprawdzić dane przedsiębiorcy, niektóre płatne i nie zawsze nam potrzebne. Jeśli chcemy sprawdzić chociażby najprostszą sprawę - czy nasz sprzedawca jest legalną firmą, absolutnie nie ma potrzeby płacić, by dotrzeć do mnóstwa danych.

Z pomocą przychodzi nam chociażby statystyka. Na stronie GUSu - mając numer NIPu lub REGONu konkretnego podmiotu, możemy sprawdzić czy taki podmiot istnieje, gdzie ma główną siedzibę, od kiedy istnieje, w jakiej głównie branży działa, w jakiej formie prawnej. Wystarczy więc w zasadzie dostać rachunek lub fakturę, by sprawdzić pewne rzeczy.

Proste, a jakie skuteczne ;)