kwietnia 30, 2012

Odprzedmiotowienie

Człowiek obrasta rzeczami. Różnymi - od kopii dokumentów, których wyrzucić nie może (np. dokumenty do pit), przez urodzinowe prezenty, ukochane bibeloty po pełną szafę ubrań które rzadko się używa a nie ma ‘co na siebie włożyć’. Zaczęłam odgruzowywanie mojego mieszkanka, na pierwszy ogień pójdą prezenty od fałszywych przyjaciół i tym podobne pierdoły. Allegro zarobi na prowizji ;) Nie wiem, jakie finansowe korzyści przyniesie pozbywanie się rzeczy, prędzej pewnie wydam więcej na worki na śmieci na pozostałe pierdoły.

kwietnia 26, 2012

Takie tam marzenie

Marzy mi się koniec kwietnia. 1 maja po północy, bez desperackich kolejek pod całodobowymi pocztami, późnych telefonów od klientów i niekrótki sen nieprzerywany wrednym budzikiem...

kwietnia 19, 2012

Emerytura

Zgodnie z wszelkimi prognozami/badaniami, a nawet historią rodzinną ;) zapowiada się, że czeka mnie długa jesień życia.
Jestem przedsiębiorcą i korzystam na razie z tzw. preferencyjnego ZUSu, czyli odprowadzam do tego worka bez dna niecałe 400zł. Nawet gdybym odprowadzała 4000zł co miesiąc, nie spodziewam się cokolwiek otrzymać na emeryturze od Państwa. Chyba, że dodatkowe obowiązki. Państwo uwielbia zaglądać głęboko do naszych kieszeń na różne sposoby i na pewno w kwestii obciążeń obywateli jeszcze nie postawiono kropki nad i.

kwietnia 12, 2012

Cisza przed burzą

Nieco u mnie przycichło. Ale to cisza przed burzą. Przez ostatnie dni biegałam za papierkami, czy też papierki biegały za mną. Po dwudziestym okaże się, kiedy moje starania zaowocują... Całą procedurę i bzdurność polskiej biurokracji naturalnie opiszę, a rzecz będzie o przekształceniu spółdzielczego prawa w pełną własność.

Pita rocznego złożyłam, podatek dopłaciłam:( Nadrabiam zaległości pourlopowe, w tym miesiącu święta i przymusowe formalności rozłożyły całkowicie mój grafik pracy... mam bezustanne wrażenie braku czasu  na cokolwiek. Mimo to zaglądam w statystyki wujka G, odnotowując znaczny spadek odwiedzających mój blog z wyszukiwarek. Na nowej stronie pojawili się nowi odwiedzający mimo braku aktualizacji. Zastanawiam się nad terminem aktualizacji strony - początkowo poniedziałek wydawał się dobrym terminem. Jednakże poniedziałkowa walka o uwagę czytelnika to niekoniecznie coś, co mnie pociąga... Jakie w tym względzie macie doświadczenia? Chodzi tu o posty niekoniecznie "okazyjne", ale źródłowe z opracowaniami tematów przygotowane zawczasu. Inne wpisy będą nieregularne, jak tu.

W tym roku mam znacznie więcej dokumentów do ujęcia w KPIR, dokumenty mnożą się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Wkrótce rozmnożą się jeszcze bardziej, bo wracam do handlu na allegro, które zarzuciłam z braku czasu. Osobom zainteresowanym tajnikami skutecznej sprzedaży na tej platformie polecam blog Studencki portfel. Posty dotyczące sprzedaży na allegro podsumuję jednym zdaniem: jednak się da :)

kwietnia 02, 2012

Zmiany

Napisałam w styczniu, że stanęłam wobec sytuacji w której muszę podjąć kilka ważnych decyzji. Decyzji zawodowych, finansowych, skutkujących zmaganiem się z własnym strachem. Cóż, po 3 miesiącach mogę powiedzieć, że raz z górki raz pod górkę. Niektóre zmiany wcale tak nie przerażały, jak myślałam. Ot, nie kupię kolejnej tomiastej książki, ani nowej sukienki a ekranizację ulubionego kryminału pożyczę...