października 26, 2010

Do znudzenia o funduszu awaryjnym

Jednym z podstawowych błędów, jakie popełniają Panie, jest zostawienie oszczędności i zabezpieczenia własnego (nie rodziny czy bliskich!) na końcu długiej listy  do zrobienia. Najczęściej już w jej połowie brakuje pary, siły i środków. Towarzyszą temu nieraz wyrzuty sumienia, a i nieczęsto najbliższych osób, które upatrują w tym egoizmu, chęci uwolnienia się spod ich wpływu (celują w tym zwłaszcza panowie wobec swoich połowic) i innych ze wszech miar niecnych planów...

października 25, 2010

Krótka nieobecność

Nie zniknęłam. Nieobecność na blogu jest spowodowana problemami zdrowotnymi. "Awaria" zdrowotna nie wyłączyła jednak szarych komórek, które skacząc z tematu na temat działały całkiem twórczo i dokończyły rozpoczęte tematy. Pojawi się również wpis o znaczeniu funduszu awaryjnego, inspirowany własnym świeżym przykładem - powiedzmy że urósł do rangi najważniejszego w najbliższym czasie...

Najbliższe tematy, o których będziecie mogli niebawem przeczytać na blogu:
- Parę słów o odpowiedzialności przedsiębiorców wobec fiskusa (ale temat ogólnie dla wszystkich, bo dotyczyć będzie nie tylko przedsiębiorców).
- Czy urzędnicy rzeczywiście niszczą przedsiębiorców? Czyli rozprawiamy się z mitami.
- Wpis dlaczego i kiedy warto być vatowcem (jako polemika z coraz popularniejszym "czy warto być vatowcem").

października 14, 2010

Prezenty - jak sobie z nimi poradzić

Prezenty – temat długi i szeroki jak Wisła podczas powodzi. Nietrudno dojść do wniosku, że trafienie z prezentami dla bliskich nam osób to trudna umiejętność. Sami obdarowywani nieraz mają problem z określeniem co chcieliby dostać przed samym faktem (wyjątek to dzieci przed Gwiazdką), nie mają za to zazwyczaj problemu z określeniem po otrzymaniu prezentu czy chcieli go dostać czy nie. Przed większymi okazjami typu Gwiazdka, Dzień Mamy, następuje gwałtowny społeczny zryw, gdzie przeciętny Kowalski i przeciętna Kowalska pałętają się z obłędem w oczach w poszukiwaniu "odpowiedniego" podarunku po galeriach handlowych, supermarketach i wszelkich innych obiektach, gdzie można nabyć prezenty. Spece od sprzedaży dwoją się i troją, by wcisnąć swoje produkty, i to za jak najwięcej. Nawet w Internecie ten zryw jest widoczny (z czego mam zamiar skorzystać jako świeżo upieczona 'przedsiębiorcza kobieta'). Z czasem tak się przyzwyczailiśmy do kupowania prezentów, iż nieraz nawet nie zastanawiamy się czy ma on sens ;)

Sens czy nie, problemem pozostaje znalezienie prezentu:
  • który chociaż minimalnie ucieszy obdarowanego
  • nie zrujnuje darczyńcy
  • obdarowany nie będzie miał wrażenia "na odwałkę"

października 12, 2010

(pół)Finał akcji mBank=problemy dla ubranych w kredyt hipoteczny

Przez ostatni weekend nieco się wydarzyło. Wrocław zaszczyciła swoją obecnością Krecia Mama,   co zaowocowało rajdem po połowie Krasnalogrodu do wtorku włącznie, licznymi fotkami i wreszcie (!) uzyskaniem odpowiedzi na złożoną we wrześniu reklamację z mBanku. Odpowiedź odkryłam dopiero pod koniec weekendu, z racji faktu, że nie miałam za wiele czasu na siedzenie przed ekranem laptopa.

Pozwolę sobie zacytować najważniejsze fragmenty (być może łamię jakąś tam tajemnicę korespondencji?).
List zaczyna się uprzejmie; w ogóle jest bardzo konkretny, co niewątpliwie po zderzeniach z licznymi doradcami na mLinii, etc. jest wręcz zadziwiające. Ale jak wspominałam wcześniej – poprawili system udzielania odpowiedzi na reklamacje. A więc:

października 07, 2010

Szybkie założenie DG - poradnik (z doświadczenia)

Przedstawiam krótki poradnik, jak szybko skończyć ;- ) wizyty w urzędach przy zakładaniu jednoosobowej firmy i zaoszczędzić sobie ponownego biegania jak chomik na 'rekreacyjnym' kółku.

1. Wypełnij EDG-1 i złóż na długo przed rozpoczęciem działalności (daj sobie minimum 2 tyg. albo i więcej).

2. Już na etapie wypełniania EDG-1 zastanów się, czy:

października 05, 2010

Biuro rachunkowe vs księgowa cz. 2: 9 spraw, które powinien rozpatrzyć każdy przedsiębiorca decydując się na biuro rachunkowe

Dzisiaj kilka kwestii, które powinien rozpatrzyć każdy, kto ma firmę lub ją będzie zakładać. Zdecydować się na biuro rachunkowe lub księgową? Może prowadzić samodzielnie? Przeczytaj i pomyśl, myślenie nie boli...
-
Osobny wpis poświęcę odpowiedzialności biur rachunkowych, księgowych i innych osób prowadzących w czyimś imieniu księgowość. Temat nie jest długi (jasny i czytelny), ale zdecydowanie zasługuje na niemieszanie z innymi rzeczami.
-

października 04, 2010

Biuro rachunkowe vs księgowa cz. 1

O względności ceny za usługi księgowe

W ramach targów – nie – targów mogłam popytać o ceny usług księgowych. Oprócz dziwnej Pani co rozdawała ulotki i jej nerwowego szefa, bo po takiej reprezentacji firmy raczej nie skorzystam,  nie wzbudzała koniecznego zaufania,  generalnie całkiem nieźle rozmawiało mi się z obecnymi kilkoma przedstawicielami biur rachunkowych (lub podobnych podmiotów). Ceny mnie nie zdziwiły, dla KPIR średnio od 150 netto wzwyż, ściśle zależne od liczby dokumentów i prowadzenia spraw kadrowo-zusowskich. Czasem jakaś promocja się wtrącała, ale zauważyłam, że tak naprawdę nie ma oferty dla naprawdę mikrusów, czyli samozatrudniowych. Zwykle w większości przypadków mają do 5 (!) faktur lub rachunków miesięcznie, ba, są i tacy co mają tylko 1 dokument do rozliczenia (przychodu). I dopiero potem "rozwijają" skrzydła pod względem dokumentów, uczą się jak wliczać pewne wydatki w koszty czy mogą zwiększać przychody. Albo i nie – bo niektórzy jednak mylą samozatrudnienie z li tylko a możliwością uniknięcia wysokiego ZUSu z własnej wypłaty. Przykro mi, nie ta bajeczka.

października 02, 2010

Kobieta zmienną jest

Ta myśl może przyjść do głowy powracającym czytelnikom bloga. Strona uległa drobnej modyfikacji. Po względem wizualnym wierzę, że obecny wygląd jest czytelniejszy i znośniejszy dla oczu. Po X godzinach wpatrywania się w ekran komputera nawet ja miałam dosyć. Oprócz kolorystyki zmieniłam też organizację i rozmieszczenie elementów na stronie, a nawet dodałam parę nowych, np. w nowych postach pojawia się fejsowy przycisk "lubię to".

Pojawiły się trzy nowe kategorie z dotychczas polecanym blogów:

Kobiecym piórem - odnośniki do stron podejmujących tematykę finansów od kobiecej strony
Przyznam, że ten katalog jest raczej ubogo opracowany. Niestety częściowo ma na to wpływ też jakość czy porzucanie już istniejących materiałów przez autorki i autorów.
To i owo o finansach - współpracujące blogi oraz te, na które zaglądam. Lista staje się coraz dłuuuuuuuższa.
To i owo - pozostałe blogi/strony które wg mnie warto odwiedzić.

Kilka nowych stron pojawiło się na liście, w najbliższym czasie będę kontynuowała dodawanie. Lista na pewno nie jest kompletna :)

października 01, 2010

Weekendowe plany

Wrzesień minął jak z bicza strzelił, nawet nie wiem kiedy przestałam biegać w krótkim rękawku iprzestawiłam się na kurtkę zimową. Za oknem niestety paskudna szaruga, coś tam kropi, wieje i zimnica. Zmuszona jestem więc porzucić mój dwukołowy pojazd i polegać całkowicie na własnych nogach i wrocławskiej komunikacji miejskiej. Nie za ciekawy obrazek, przyznaję. Zwłaszcza, że ostatnio spędziłam ponad pół godziny w oddziale BZ WBK odbierając UrbanCard i załatwiając inną formalność. W przyszłości bilety miesięczne na fakturę to tylko w jakimś bezkolejkowym normalnym punkcie będę kupować. Szkoda czasu i nerwów.