Dzisiaj zaczynam nową serię artykułów o obowiązujących prawach, z którymi polecam się zapoznać, a które wpływają na życie każdej z nas. Obiecuję nie przedstawiać jakichś skomplikowanych wyliczeń, a jedynie podstawowe najważniejsze zasady oraz linki do źródeł dla bardziej zainteresowanych i dociekliwych.
Każda z nas kiedyś musi się zetknąć z Kodeksem Cywilnym regulującym stosunki majątkowe. Nie znam człowieka, którego jego przepisy by nie objęły. Najwięcej mitów i nieporozumień, z jakimi się spotkałam, dotyczy dziedziczenia. Mało kto bez zająknięcia wie, w jakiej sytuacji postawi rodzinę, jeżeli na pasach przejedzie go samochód. Ja wiem. A wy?
Każde życie jest bytem z ostatecznym terminem. Nie znamy jedynie dnia ani godziny. Niestety fiskusa ani urzędów to nic nie obchodzi, czasem wręcz z tego mają znaczną korzyść. Pół biedy, jeżeli nie jest to korzyść naszym kosztem - emocjonalnym i finansowym. Jak napisałam wcześniej, nic tak nie potrafi skłócić rodziny jak spadki. Nie znam ideałów (nie istnieją), wszystkim pozostałym polecam posiadanie podstawowej wiedzy przydatnej w sytuacji która zdarzy się na 100% każdemu.
Nasze prawo przewiduje, że przepisów dotyczących spadków i zasad dziedziczenia należy szukać najpierw w Kodeksie Cywilnym. Kodeks jak zwykle jest dosyć obszerny, ale zasady które powinny nas interesować, to przede wszystkim Księga czwarta: spadki, zawierająca 10 tytułów.
W odróżnieniu od większości twórczości naszych ustawodawców, podstawowe zasady dotyczące dziedziczenia są opisane bardzo prosto i w większości bez dziwnych komplikacji. Nie są długie i nużące, po kilku minutach każdy dociekliwy czytelnik znajdzie to, co go najbardziej interesuje.
Zasady te niedawno uległy zmianie, warto więc odświeżyć swoją wiedzę. Uzupełniono między innymi ustawowe dziedziczenie przez dziadków, które wcześniej było istotną luką w prawie.
Zasady Kodeksu Cywilnego mówią wyraźnie, że swoim majątkiem jak i długami można rozporządzić za życia przez sporządzenie testamentu lub inne czynności (sprzedaż, darowizna, likwidacja, jako posiadacze mamy mnóstwo możliwości). Jeżeli tego nie zrobiliśmy, Państwo za nas decyduje co się stanie z naszym majątkiem i ewentualnymi zobowiązaniami po naszej śmierci. Nie liczmy ponadto na to, że nasi najbliżsi będą mieli to samo zdanie, albo wszyscy ze sobą będą się zgadzać w momencie, kiedy chodzi o majątek czyjegoś życia. Chcesz zostać zaskoczona i postawiona pod ścianą przy rodzinnym nieszczęściu? Ja na pewno nie chcę stawiać pod ścianą najbliższych, więc wyszukałam aktualne brzmienie KC i dokładnie przeczytałam najpierw o samych zasadach dziedziczenia, a potem o testamentach i zachowkach. Niewiedza boli, tym bardziej okraszona dobrymi chęciami.
Przepisami tymi głębiej zainteresowałam się, mając zamiar zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup mieszkania wspólnie z siostrą, o czym kilkakrotnie już wspominałam we wcześniejszych tekstach. Zgodnie z KC część mieszkania i kredyt dziedziczyliby rodzice w częściach równych. Całkiem realna jest jednak możliwość, że przeżyję któreś z rodziców, a jego udział wówczas przejdzie na moją pełnoletnią siostrę i niestety nieletniego brata. Sprzedaż jego udziału w mieszkaniu czy dokonanie jakiejkolwiek czynności związanej z mieszkaniem byłoby wówczas koszmarną wycieczką po urzędach, i to w miastach oddalonych o kilkaset kilometrów. Zawsze, kiedy do dziedziczenia z mocy ustawy powołani są nieletni (brat, rodzeństwo, kuzynostwo, wnuki i prawnuki - mamy cały kalejdoskop możliwości), czeka nas w najlepszym wypadku rajd po urzędach i sądach rodzinnych.
Zmieniłam więc ustawowe dziedziczenie przez testament. Czy wywoła to problem u niektórych w rodzinie, niespecjalnie mnie obchodzi ;) Większego majątku poza mieszkaniem nie mam, jak również jakiś zobowiązań oprócz rachunków za utrzymanie i największego bata nad karkiem - hipoteki. Napisanie dokumentu i zeskanowanie zajęło całe 10 minut, a pewnym osobom dało 30 lat spokoju. Polecam wszystkim, to najtańsza polisa bezpieczeństwa na wypadek zdarzeń, które wam nawet w tej chwili mogą nie postać w głowach. Zwłaszcza kredytobiorcom...
Wbij sobie więc do głowy, że:
Każda z nas kiedyś musi się zetknąć z Kodeksem Cywilnym regulującym stosunki majątkowe. Nie znam człowieka, którego jego przepisy by nie objęły. Najwięcej mitów i nieporozumień, z jakimi się spotkałam, dotyczy dziedziczenia. Mało kto bez zająknięcia wie, w jakiej sytuacji postawi rodzinę, jeżeli na pasach przejedzie go samochód. Ja wiem. A wy?
Każde życie jest bytem z ostatecznym terminem. Nie znamy jedynie dnia ani godziny. Niestety fiskusa ani urzędów to nic nie obchodzi, czasem wręcz z tego mają znaczną korzyść. Pół biedy, jeżeli nie jest to korzyść naszym kosztem - emocjonalnym i finansowym. Jak napisałam wcześniej, nic tak nie potrafi skłócić rodziny jak spadki. Nie znam ideałów (nie istnieją), wszystkim pozostałym polecam posiadanie podstawowej wiedzy przydatnej w sytuacji która zdarzy się na 100% każdemu.
Nasze prawo przewiduje, że przepisów dotyczących spadków i zasad dziedziczenia należy szukać najpierw w Kodeksie Cywilnym. Kodeks jak zwykle jest dosyć obszerny, ale zasady które powinny nas interesować, to przede wszystkim Księga czwarta: spadki, zawierająca 10 tytułów.
W odróżnieniu od większości twórczości naszych ustawodawców, podstawowe zasady dotyczące dziedziczenia są opisane bardzo prosto i w większości bez dziwnych komplikacji. Nie są długie i nużące, po kilku minutach każdy dociekliwy czytelnik znajdzie to, co go najbardziej interesuje.
Zasady te niedawno uległy zmianie, warto więc odświeżyć swoją wiedzę. Uzupełniono między innymi ustawowe dziedziczenie przez dziadków, które wcześniej było istotną luką w prawie.
Zasady Kodeksu Cywilnego mówią wyraźnie, że swoim majątkiem jak i długami można rozporządzić za życia przez sporządzenie testamentu lub inne czynności (sprzedaż, darowizna, likwidacja, jako posiadacze mamy mnóstwo możliwości). Jeżeli tego nie zrobiliśmy, Państwo za nas decyduje co się stanie z naszym majątkiem i ewentualnymi zobowiązaniami po naszej śmierci. Nie liczmy ponadto na to, że nasi najbliżsi będą mieli to samo zdanie, albo wszyscy ze sobą będą się zgadzać w momencie, kiedy chodzi o majątek czyjegoś życia. Chcesz zostać zaskoczona i postawiona pod ścianą przy rodzinnym nieszczęściu? Ja na pewno nie chcę stawiać pod ścianą najbliższych, więc wyszukałam aktualne brzmienie KC i dokładnie przeczytałam najpierw o samych zasadach dziedziczenia, a potem o testamentach i zachowkach. Niewiedza boli, tym bardziej okraszona dobrymi chęciami.
Przepisami tymi głębiej zainteresowałam się, mając zamiar zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup mieszkania wspólnie z siostrą, o czym kilkakrotnie już wspominałam we wcześniejszych tekstach. Zgodnie z KC część mieszkania i kredyt dziedziczyliby rodzice w częściach równych. Całkiem realna jest jednak możliwość, że przeżyję któreś z rodziców, a jego udział wówczas przejdzie na moją pełnoletnią siostrę i niestety nieletniego brata. Sprzedaż jego udziału w mieszkaniu czy dokonanie jakiejkolwiek czynności związanej z mieszkaniem byłoby wówczas koszmarną wycieczką po urzędach, i to w miastach oddalonych o kilkaset kilometrów. Zawsze, kiedy do dziedziczenia z mocy ustawy powołani są nieletni (brat, rodzeństwo, kuzynostwo, wnuki i prawnuki - mamy cały kalejdoskop możliwości), czeka nas w najlepszym wypadku rajd po urzędach i sądach rodzinnych.
Zmieniłam więc ustawowe dziedziczenie przez testament. Czy wywoła to problem u niektórych w rodzinie, niespecjalnie mnie obchodzi ;) Większego majątku poza mieszkaniem nie mam, jak również jakiś zobowiązań oprócz rachunków za utrzymanie i największego bata nad karkiem - hipoteki. Napisanie dokumentu i zeskanowanie zajęło całe 10 minut, a pewnym osobom dało 30 lat spokoju. Polecam wszystkim, to najtańsza polisa bezpieczeństwa na wypadek zdarzeń, które wam nawet w tej chwili mogą nie postać w głowach. Zwłaszcza kredytobiorcom...
Wbij sobie więc do głowy, że:
- Rozporządzać majątkiem możemy tylko za życia. Testament jest sporządzany za życia, jak i inne oświadczenia woli.
- Najbardziej formalnym i oficjalnym testamentem jest akt notarialny, który można załatwić już od kilkudziesięciu złotych. Testament można napisać jednak samodzielnie, byleby został napisany w zgodzie z wymogami przewidzianymi dla testamentów. Koszt: kartka i długopis i 10 minut poświęcone na przeczytanie, czego przepis wymaga w testamencie.
- Nic nie da testament napisany odręcznie, o którym nikt nie wie. Co najwyżej znajdzie się przy wiosennych porządkach za 2 lata, jak będziemy mieli szczęście. Nie trzeba informować gdzie jest, co mówi, ważne, że poinformujemy otoczenie, że został sporządzony. Najlepiej jeżeli znajdzie się w tym otoczeniu osoba, która nie jest w żaden sposób zainteresowana finansowo tym dokumentem (np. dobra znajoma).
- Zasadniczo - śmierć małżonka powoduje ustanie tzw. małżeńskiej wspólności majątkowej. Dotychczas majątek był wspólny - należał po połowie do każdego ze współmałżonków, który swoją współwłasnością mógł rozporządzać jak chciał. Po śmierci jednego drugi współmałżonek nadal małżonek posiada połowę wspólnego majątku. Żadne zapisy spadkowe, testamenty, etc. nie mogą w żaden sposób zmienić tego faktu.
- Druga osoba, nawet jeżeli jest najbliższą, nie jest właścicielem, a tylko właściciel może dysponować majątkiem (fiskus pewnie by się nie zgodził ;) ).
- Nawet jeżeli testamentem zostaniemy pozbawieni spadku jako członek najbliższej rodziny, w większości przypadków możemy ubiegać się o zachowek. A zachowek wypłacany jest w pieniądzu (co czasem może być wbrew pozorom sprawą dla nas korzystniejszą) ;) Podobnie w drugą stronę - jeżeli dostaniesz sporą część spadku zamiast najbliższej rodziny, możesz oczekiwać boju o zachowek.
- Dziedziczymy majątek oraz długi. Nie ma możliwości odziedziczenia majątku bez długów jeśli istnieją. Jesteś dłużnikiem albo twoi najbliżsi są - zadbajcie o sprawy formalne, zanim przez przypadek losowy rodzina znajdzie się w wielkich kłopotach.
- Można ograniczyć wysokość ewentualnych długów przez terminowe złożenie odpowiedniego oświadczenia o przyjęciu spadku tylko do wysokości długów (nie odpowiadamy za więcej niż dostaniemy). Jeżeli w ciągu 6 miesięcy nie złożysz żadnego oświadczenia, będzie to równoznaczne z przyjęciem spadku w pełni (cały udział spadkowy wraz z długami które spadek mogą przekraczać znacznie).
- Można odrzucić spadek - wówczas przechodzi na kolejnych spadkobierców (też jest nieprzekraczalny termin na odrzucenie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz