lutego 26, 2013

Na co oszczędzać... czas

Czytam sobie finansową blogosferę i tak często trafiam na posty dotyczące celu oszczędzania. W większości przypadków są podobne. Moje cele też pewnie nie bardzo się różnią od innych; jedynie efekt różni się znacznie. Cóż, oszczędności nie rosną... bo wydaję je i jeszcze trochę więcej środków na bieżącą dużą inwestycję. Nie jest to łatwa rzecz niestety ;/ Zachomikowane odrębnie środki nie stanowią jakiegoś dużego bufora. Wolałabym aby były znacznie wyższe, ale co począć. W firmie zazwyczaj jest tak, żeby wyjąć należy najpierw włożyć. Czasu, pomysłów, wysiłków i pieniędzy. Tego pierwszego doskwiera mi coraz większy brak. Złapałam się sama na tym, że od ponad tygodnia nic nie uczyłam się do egzaminu ustnego - co dobitnie świadczy o zmęczeniu mojej głowy ciągłym nadmiarem zajęć i obowiązków. Muszę zrobić sobie wolne, bo nic nie będzie zrobione dobrze.