września 13, 2010

Jak wydać 1500 zł?

Blog pojawił się na liście 21 blogów polecanych przez Metafinanse.  Jak na ironie, dzisiaj na przekór opisowi nie będzie o oszczędzaniu, tylko o tym, jak... wydać jak najwięcej. A dokładniej co najmniej 1500 zł do końca września.


Problem jest taki, że skoro dostałam jednak tą kartę kredytową, to w kwartale powinnam wykonać nią płatności na co najmniej 1500zł. Kwartał kończy się z końcem września, a kartę dostałam w zeszłym tygodniu. Gdzie jest problem? W kwocie!

mBank ma czas jeszcze na odpowiedź na złożoną reklamację, więc do końca września i tak pozostaje mi wydać tą oszałamiającą kwotę... :D

Dotychczas wydałam kartą niecałe 180 zł, płacąc za tygodniowe zakupy spożywcze i drobne zakupy na allegro. Wrześniowy budżet miałam dawno zaplanowany.  Nie spodziewając się żadnych problemów z mBankiem zrobiłam główne opłaty, zakupy typu środki czystości, higieny, rozrywkę i inne z bieżących środków. Kupuję też sporo w punktach, gdzie akceptowana jest tylko gotówka. Większość budżetu została zrealizowana, zostały mi tylko drobne rzeczy i bieżące spożywcze, czyli mniej więcej do wydania około 200-300 zł maksymalnie na drobiazgi. Planuję też kupno prezentu na allegro na pewne zbliżające się imieniny, z przesyłką obecnie cena wynosi 30 zł (pewnie wyżej będzie - licytacja). Razem daje to wykorzystany limit do około 500 zł. Pod koniec września mBank uruchomi przelewy z karty kredytowej, i o ile zdążą przed końcem miesiąca, część opłat z terminem końca miesiąca będę mogła zrobić z KK nabijając limit. Ale to w sumie tylko dwie płatności, które mogę zrobić do 30-stego włącznie. Na wrednego będzie koło tysiąca. Na upartego przed czasem mogę zapłacić październikowe rachunki i limit wypełnię.

Co jednak będzie, jeżeli nie zdążą z uruchomieniem usługi? Na razie cicho sza o przerwach technicznych w mBanku. Liczyć znów na nich i bać się tysiaka limitu w plecy? ;/

Nie zamierzam używać KK ku chwale banku na wydatki, na które nie mam pieniędzy ani ochoty i wiem, że nie będę mogła spłacić wykorzystanego limitu. Przykład Grapkulca odstrasza ;)
Pozostaje chwycić za telefon, przedzwonić do koleżanki i wybrać się razem na zakupy. Nie, nie zamierzam kupować nadmiernie czegoś ponad budżet, ani rzucać się na dział obuwniczy :D Ale gdyby tak zapłacić przy kasie kartą za nas dwie raz, drugi czy trzeci i limit jakoś się wypełni. A najlepiej znaleźć kogoś, kto planuje jakiś większy zakup, byłoby idealnie :). Sprawy nie roztrząsałam nadmiernie i wydaje się obecnie najlepszym wyjściem. Wymyśli ktoś lepsze?

9 komentarzy:

  1. Czy to jest warunek, zeby spelnic warunki promocji kredytu, czy kwota powyzej ktorej nie placi sie prowizji?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam także znalazłem się na tej liście, co sądzisz o wymianie linkami moj blog nr.12 http://blog-inwestora.blogspot.com/

    pozdrawiam Cashflow88

    OdpowiedzUsuń
  3. Warunek z promocji "Powrót Franka" - wykonanie operacji przyznaną KK na kwotę co najmniej 1500zł w kwartale. I tak przez 5 lat, razem z przelewaniem wynagrodzenia z umowy o pracę/co najmniej połowy przychodów z DG. Oprócz nieszczęsnej KK, pozostałe warunki i tak spełniałam wcześniej ponad rok, więc były mi obojętne.

    Cashflow88, pojawiam się czasem w komentarzach na Twoim blogu ;) link dodany.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym kupił felgi i opony :)
    Moja żona, wyprawkę dla noworodka :)
    Córka zabawki :)
    I nawet by te 1500zł nie starczyło. Ale fajnie żyć ze świadomością, że ktoś ma problem w wydaniu 1,5k :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej problem to jak wydać te pieniądze nie wydając naprawdę ;) Zwłaszcza, że za kilka miesięcy najpóźniej będę potrzebowała kapitału na znany cel.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rób przelew z karty za pomocą mTransferu o czym pisałem u siebie na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  7. BM i mtransfer już przetestowane; ale z wydaniem odpowiedniej kwoty i tak sobie poradziłam wcześniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znajdż sklep z naiwną obsługą i możliwością zwrotu. Kupujesz np. ciuchy. PO dwóch dniach oddajesz. Naiwna obsługa zwraca Ci kasę w gotówce, bo zwrot na kartę przekracza jej możliwości.
    Gotówkę wpłacasz na konto i odpowiednim momencie spłacasz kartę.

    BTW bardzo się dziwię, że nie masz okazji do zapłaty kartą 500 zł miesięcznie. Ja gotówką płacę tylko w biedronce, na bazarku i w małym kiosku z prasą.
    Kartą płacę nawet za kawę i lunch nie mówiąc o zakupach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Okazji mam. Problem był w tym, że nie chciałam wydawać na pierdoły - bo wcześniej już zrobiłam główne zakupy i płatności - i jednocześnie załatwić limit. Cała sprawa z kartą i reklamacją wyszła jeszcze na dodatek w czasie, kiedy chciałam jak najwięcej oszczędzić...

    OdpowiedzUsuń